Cześć! Wczoraj po pierwszym dniu byłam bardzo zabiegana, bo dziś był termin oddawania prac na konkursy, więc wczoraj w nocy siedziałam i tworzyłam i nic dla Was nie napisałam. Jeśli ktoś nie lubi
czytać to przewińcie trochę, bo i opis będzie długi i trochę będzie zdjęć. To może znajdziecie coś dla siebie w moim poście. Na początek zacznę od konkursów, w których wzięłam udział. W sumie był to jeden konkurs i dwa wyzwania. Konkurs " 14 rzeczy na czymś". Tło do pracy szykowałam od kilku dni, ale nie wyszło mi nałożenie przez maskę czarnego gesso i odłożyłam je na bok myśląc, że zrobię kolejne. Wczoraj wieczorem wpadłam na pomysł, że pokryję je warstwą Gelatos i dzięki temu udało mi się uzyskać bardzo ciekawy efekt niebieskiego tła z przebijającymi czarnymi elementami. I ta praca zdobyła nagrodę. Nie będę Wam tu opisywać całej nagrody, bo to zobaczycie sobie na zdjęciach, ale jednym z jej elementów była baza do exploding box-a. Bardzo się cieszę, bo w końcu będę mogła zrobić swoje pierwsze pudełeczko. Wzięłam też udział w wyzwaniu recyclingowym gdzie z rzeczy, które każdy przywoził trzeba było zrobić coś. Ja kolejny raz poszłam w mixmedia i zrobiłam mini rameczkę, bo taką bazę udało mi się znaleźć w pudle z wszystkimi rzeczami. I ostatnie wyzwanie to scrap do mapki. Jego nie będę Wam szczegółowo opisywać, bo znajdziecie go na zdjęciach. Kolejnym punktem oczywiście były zakupy. Nie będę Wam ich całych opisywać, bo chyba najlepiej zobaczycie je na zdjęciach. Powiem Wam, że chyba teraz u mnie królowały tekturki. I znalazłam przepiękne koraliki, ale niestety są szklane, ręcznie wykonywane, więc cena jest wyższa niż za chiński odpowiednik, ale takich pięknych nie widziałam, więc kupiłam sobie jedną sztukę. Oczywiście oprócz zakupów zostałam obdarowana przez Romę pięknym paskami z Galerii Papieru i ramką i motylkiem z masy. Bardzo też podobały mi się jedne kwiatuszki, ale zestaw był duży i mój budżet ograniczony i chciałam odkupić od kogoś jeden malutki pęczek i zostałam nim obdarowana przez Trzpiot. I już prawie zapomniałam Piotr z ekipy
APS Craft zrobił recyclingową pracę i mam ją dla siebie teraz. Piotr nawet spełnił moją prośbę i napisał dla kogo od kogo. To wszystko zobaczycie na zdjęciach. Przyznam się szczerze Wam, że obawiam się trochę jutra, bo kto mnie zna ten wie, że ja nie płaczę. Ale jakoś ten ostatni dzień zlotu jest dla mnie ciężki i kiedy przychodzi czas rozstań moje oczy stają się szkliste. Mam nadzieję, że czas do następnego zlotu minie szybko, bo wszyscy w scrapbookingu jesteśmy dla siebie jak jedna wielka rodzina. Jeśli Wy też byliście to napiszcie mi jak Wam się podoba? I czy jutro się też widzimy? Do następnego postu! Mam nadzieję, że uda mi się je wstawiać tutaj częściej.
PS. Chciałam Wam podać linki do Romy i Trzpiota, ale coś nie umiem znaleźć. Jeśli znajdę to będą w komentarzu, a może dziewczyny same trafią na ten post i dadzą Wam na siebie namiary blogowe.
Już kończę gadać i w końcu obiecana porcja zdjęć
|
Pogoda dopisywała to selfie na ściance musiało być. |
|
Selfie 2 |
|
Moja zwycięska praca konkursowa |
|
Praca recyclingowa |
|
Layout do mapki |
|
|
|
Szczegóły na layoucie - pomyliłam datę powinno być 2016 |
|
|
|
|
Tekturki z nagrody |
|
Będą kolejne mixmediowe prace dzięki nagrodzie |
|
Baza do exploding box-a |
|
Baza czekoladownika |
|
|
|
Kwiatki z nagrody |
|
|
|
Zakupy u APS Craft |
|
Zakupy z giełdy przydasiowej |
|
Zakupy z giełdy przydasiowej 2 |
|
Mania tekturkowa |
|
Gratisowa tekturka - tu wybór też był ciężki |
|
To ten piękny koralik |
|
Papiery |
|
Wymarzone kwiatki |
|
Praca Piotra |